Przejdź do głównej zawartości

Spotkanie z karykaturą

Kilka dni temu moja mam postanowiła że odwiedzimy Muzeum karykatury. Ja byłam za spędzeniem całego dnia w łóżku, chłopcy wyjechali na obóz szachowy, ale z niechęcią przystałam na jej propozycję. Pojechałyśmy na stację wsiadłyśmy do pociągu było pochmurnie i z rana padało stąd moja ochota na spanie. Dotarłyśmy do Warszawy. Pogoda się poprawiła poszłyśmy z dworca Wileńskiego na stare miasto pieszo. Tam po poszukiwaniach i zmienianiu trasy nareszcie dotarłyśmy do celu. Po drodze widziałyśmy zabawny kierunkowskaz. Drzwi do muzeum były równie ciekawe co kierunkowskaz. Drzwi były w dwóch lub trzech kolorach, a  na środku miały długą na cała wysokość drzwi szybę w kształcie dziurki od klucza. otworzył je nam pan ochroniarz, który również dał nam numerek z szatni nr 1 na którego odwrocie widniał napis w odbiciu lustrzanym odpowiedź do jednego z zadań.
Był to tytuł pewnego magazynu. Razem mamą oglądałyśmy rysunki w muzeum co ciekawszym strzelałyśmy foty.  Moim faworytem był obrazek z  napisem "chcesz Tigera?" Po wypełnieniu wszystkich zadań, które bardzo były wciągające wyszłyśmy z muzeum.















W drodze powrotnej zjadłyśmy drugie śniadanie na grającej ławce Chopina. Dzisiejsze muzeum oceniam na 9 w skali do 10. Było to jedno z lepszych.

Maja Zalewska

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Spotkanie z Muzeum Powstania Warszawskiego

To jest ulubione muzeum naszych dzieci bywaliśmy  tam kilkukrotnie. Ida była pierwszy raz, też polubiła i mam nadzieję że za rok będzie coś pamiętać. Tym razem zaproponowalismy zwiedzanie tego muzeum wspólnie naszym bliskim z Siedlec. Przyjechali pociągiem z trójką dzieci wielka wyprawa najstarszy 8 lat córcia 5 i najmłodsza 1 rok. Spotkaliśmy się w sali małego Powstanca.  Zainteresowanie dzieci wzbudziły dawne zabawki, szmaciane laleczki, drewniane klocki samochodziki koniki na biegunach jak i kolorowanki i zagadki.  Najdłużej w tej sali szukaliśmy pseudonim właścicielki drewnianej laleczki w której przenosiła meldunki.  Kedy znaleźliśmy gablotę i tablicę z odpowiedzią na pytanie zaczęliśmy analizować mapę. Mapy to hobby Antka.  Nastepnie odsłuchalismy w słuchawkach opowieści i piosenek i z wielkim zaciekawieniem ruszyliśmy dalej. Zmierzalismy do kanałów,  były większe i mniejsze. Te mniejsze mama zapomniała gdzie się do nich wchodziło ale odk

Spotkanie nad wodą z przyrodą Glinki Zielonka

A na miejscu 10-15 minut drogi rowerem od miejsca zamieszkania mamy urokliwe kąpielisko z piaszczystą plażą kaczkami do karmienia. Obiekt nie bierze udziału w grze ale zalicza się jako ciekawe miejsce w pobliżu stolicy do odwiedzenia Obiekt składa się z 5 stawów ale tylko w jednym jest wydzielone miejsce do kąpieli w pozostałych są ryby. Wspaniałe miejsce na wycieczki rowerowe oraz spacery. Jest plac zabaw boisko do siatki oraz przyrządy do ćwiczeń jak również można rozpalić grila czy ognisko. Wybieramy się tam zwykle rowerami.

Spotkanie na zamku w Czersku

W ostatni weekend wakacji wyruszyliśmy na naszą wycieczkę na zamek w Czersku. Obiekt ten pojawił się po raz pierwszy na liście gry. Po przekroczeniu bramy zaczęliśmy od razu szukać na ścianach odpowiedzi na pytania. Najtrudniej było znaleźć imię wnuka Konrada oraz nazwę smoka w herbie według wskazówki miało to być w wieży zachodniej lecz było w wieży bramnej.  Weszliśmy na górę na obie wieże szukać dalszych odpowiedzi i podziwiać malownicze widoki.  Schody na wieże były tak strome, ja szedłem prawie na 4 kończynach.  Można było się zakuć w dyby oraz podziwiać ozdoby z tamtych czasów.