Ogólnie nie lubię muzeum, ale Dom Spotkań z Historią brzmi jakoś inaczej i ta tajna misja szyfry hasła - to mi się podoba.
Wycieczka przez Wisłę w kierunku Starego Miasta kierujemy się na ul Karową do DSH..
Dzień upalny, orzeźwiła mnie woda z węża na Starym Mieście w formie prysznica.
Przed wejściem do muzeum zainteresował mnie napis Chcesz lody i dwie odpowiedzi TAK lub NIE jeśli wybierzesz NIE to odpowiedz: Kłamczuszek i następnie odpowiedź TAK ;-)
Odpowiedzi na pytania znaleźliśmy na wystawie plenerowej na skwerku przed muzeum tam też zjedliśmy śniadanko. Dowiedziałem się że szliśmy najstarszym mostem przez Wisłę ale kiedyś on nosił nazwę Most Kierebedzia bardzo zaintrygowała mnie ta postać.
Zwiedziliśmy też w środku, moją uwagę jednak przykuł czeski komiks.
Gdy wracaliśmy Ida bardzo żywo reagowała na widok brunatnego misia przy Parku Praskim. Mama stwierdziła że jednym z punktów wakacyjnego zwiedzania musi być ZOO.
Zjedliśmy obiad na mieście i udaliśmy się Targową do pobliskiego Muzeum Warszawskiej Pragi. To muzeum zachwyciło mnie swoja interaktywnością w słuchawkach na uszach wybraliśmy się na zwiedzanie. Było dużo przycisków można było dużo posłuchać obejrzeć.
Nawet mała Ida była zainteresowana. Wypełniliśmy karty zadań w obu wersjach. Zainteresowała mnie historia starej Warszawy jak również misia Wojtka walczącego w Powstaniu Warszawskim.
W salach piwnicznych urzekł mnie cegiełkowy klimat i muzyka, którą można było odsłuchać a szczególnie trzy wersje piosenki "Nie ma cwaniaka nad Warszawiaka. Ogolnie muzeum nie bardzo zainteresowało i polecam odwiedzić.
Wracając w stronę Dworca Wileńskiego można podziwiać piękne grafiti.
Antek lat 7
Wycieczka przez Wisłę w kierunku Starego Miasta kierujemy się na ul Karową do DSH..
Dzień upalny, orzeźwiła mnie woda z węża na Starym Mieście w formie prysznica.
Przed wejściem do muzeum zainteresował mnie napis Chcesz lody i dwie odpowiedzi TAK lub NIE jeśli wybierzesz NIE to odpowiedz: Kłamczuszek i następnie odpowiedź TAK ;-)
Odpowiedzi na pytania znaleźliśmy na wystawie plenerowej na skwerku przed muzeum tam też zjedliśmy śniadanko. Dowiedziałem się że szliśmy najstarszym mostem przez Wisłę ale kiedyś on nosił nazwę Most Kierebedzia bardzo zaintrygowała mnie ta postać.
Zwiedziliśmy też w środku, moją uwagę jednak przykuł czeski komiks.
Gdy wracaliśmy Ida bardzo żywo reagowała na widok brunatnego misia przy Parku Praskim. Mama stwierdziła że jednym z punktów wakacyjnego zwiedzania musi być ZOO.
Zjedliśmy obiad na mieście i udaliśmy się Targową do pobliskiego Muzeum Warszawskiej Pragi. To muzeum zachwyciło mnie swoja interaktywnością w słuchawkach na uszach wybraliśmy się na zwiedzanie. Było dużo przycisków można było dużo posłuchać obejrzeć.
W salach piwnicznych urzekł mnie cegiełkowy klimat i muzyka, którą można było odsłuchać a szczególnie trzy wersje piosenki "Nie ma cwaniaka nad Warszawiaka. Ogolnie muzeum nie bardzo zainteresowało i polecam odwiedzić.
Wracając w stronę Dworca Wileńskiego można podziwiać piękne grafiti.
Antek lat 7
Komentarze
Prześlij komentarz